Czy udzielenie odpowiedzi na to pytanie jest łatwe? Czy w dzisiejszych czasach istnieje jeszcze coś takiego jak hobby? Czy w natłoku codziennych spraw, mamy jeszcze czas na realizację swoich pasji? Zapewne wiele osób miałoby problem z udzieleniem odpowiedzi na tak postawione pytania. Zgodnie z założeniem, iż hobby, jest czymś, co lubimy robić i robimy często,czy za hobby można uznać oglądanie telewizji? Czy śledzenie rozgrywek Ligi Mistrzów uprawnia nas do stawiania tezy, iż naszym hobby jest piłka nożna? Czy bez „strony praktycznej” czy też innymi słowy „aktywnego uczestnictwa” możemy mówić, że coś jest naszą pasją? Czy ktoś, kto interesuje się historią II wojny światowej, musi zakładać mundur, by być pasjonatem? Przecież hobby to także wnikliwe, często tylko teoretyczne zainteresowanie daną materią. Najbardziej miarodajne zdaje się być poziom zaangażowania w daną dziedzinę. Ten błysk w oku… Nie można z pewnością traktować jako hobby wszelakich „zabijaczy czasu”. Bezproduktywnych, a zatem zmarnowanych godzin, będących raczej bezwartościowym zamiennikiem prawdziwego hobby. Niestety – z biegiem czasu – coraz częstszą formą aktywności jest brak aktywności. Często nie z naszej winy. Temat mądrego zagospodarowania wolnego czasu nas nie dotyczy, bo w naszym „dziennym rozkładzie” nie mamy „wolnych okienek”. W dobie telefonii komórkowej, maili, które dopadają nas wszędzie, nie ma już czasu „po pracy”. No chyba, że mamy to szczęście, ze nasza praca, to nasze hobby.

metalzine.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here