Odkąd istnieje życie na ziemi, ludzie uwielbiają sprawiać sobie prezenty. Znamy doskonale stare legendy o starożytnych władcach, którzy wsławili się prezentami w postaci wybudowanych pałaców, czy też innych majestatycznych budowli. Warto wspomnieć choćby o Tadż Mahal, czy też Statui Wolności, która jest natomiast prezentem dla Stanów Zjednoczonych, podarowanym przez naród Francuski. Na co dzień, nie obcujemy z tak ogromnymi podarunkami. Choć także współcześni przywódcy, nie żałują pieniędzy na sprawianie prezentów władcom innych krajów, lub też wybitnym osobistościom. Prezenty, które wręczają sobie osobistości na wyższym szczeblu, są obarczone jednak pewnym kodeksem dyplomatycznym, który mówi o tym, jakie podarki wypada wręczać a jakie są swoistym nietaktem. Jest to tak zwana etykieta. Można powiedzieć, że także w naszym życiu prywatnym obowiązują takie specyficzne normy, które mówią o tym, jakie prezenty są stosowne a jakie niefortunne, czy wręcz kontrowersyjne i naganne. Mimo, że są to pewne oczywistości czasami ludziom zdarza się popełniać tego typu faux pas z prezentami.