Tematy związane z mafią i ogólnie z przestępczością zawsze wzbudzają sporo emocji i kontrowersji. Zwłaszcza, jeśli są przedstawiane nie z perspektywy stróżów prawa, a kryminalistów. Nic więc zatem dziwnego, że wywiady, których Arturowi Górskiemu udzielił najważniejszy w historii polskiej policji świadek koronny Jarosław „Masa” Sokołowski narobiły tyle zamieszania.

Dlaczego sięgnęłam po książkę Górskiego i Sokołowskiego „Masa o bossach polskiej mafii”?

Kiedy po raz pierwszy zetknęłam się z opowieściami o polskiej mafii sygnowanymi nazwiskiem Artura Górskiego, byłam wstrząśnięta i jednocześnie zafascynowana. Publikacje te w dużym stopniu przybliżyły mi niebezpieczny świat znany z gazet i telewizji. Ponieważ znałam wcześniejsze części, do przeczytania książki „Masa o bossach polskiej mafii” nie trzeba było mnie namawiać – szczerze powiedziawszy, zastanawiałam się nad tym czy cykl ten będzie jeszcze kontynuowany. Nie mam najmniejszych wątpliwości co do tego, iż jest to jedna z najciekawszych pozycji na polskim rynku wydawniczym.

Kim są autorzy książki Artur Górski i Jarosław Sokołowski?

Artur Górski – rocznik 1964, z wykształcenia historyk, z zamiłowania i z zawodu pisarz, dziennikarz oraz korespondent wojenny. Jego debiut literacki przypadł na 1987 r., kiedy to na łamach miesięcznika Akcent ukazały się fragmenty jego powieści zatytułowanej „Słońce podziemnych przejść”. Pierwszym kryminałem tego autora był „Al Capone w Warszawie” z 2007 r. Twórczość Górskiego była wielokrotnie nagradzana i wyróżniana. Ma on na swoim koncie bestsellerowy cykl, którego bohaterem jest najsłynniejszy polski świadek koronny, a mianowicie Jarosław „Masa” Sokołowski.

Jarosław Sokołowski – znany jako Masa – to urodzony w 1962 r. w Pruszkowie jeden z najbardziej znanych polskich przestępców. W procesie gangu pruszkowskiego zyskał status świadka koronnego z uwagi na to, iż podjął się współpracy z prokuraturą. Jego zeznania pozwoliły postawić przed sądem i skazać wiele osób, w tym szefów wspomnianego gangu.

O fabule książki „Masa o bossach polskiej mafii” słów kilka

Jeśli ktoś zna cykl książek napisanych w formie wywiadu-rzeki, których głównym bohaterem jest Jarosław „Masa” Sokołowski, to do przeczytania części zatytułowanej „Masa o bossach polskiej mafii” nie trzeba go specjalnie zachęcać. Niemniej tych, którzy nie mieli styczności z tymi publikacjami, gorąco namawiam do lektury – naprawdę warto. Tym razem Jarosław Sokołowski opowiada o ludziach, którzy w przestępczym światku liczyli się najbardziej. Nawiązuje do specyfiki lat 80-tych oraz początku lat 90-tych ubiegłego wieku, które sprzyjały rozwojowi zorganizowanej przestępczości w Polsce. Zdecydowana większość zwykłych ludzi żyła wówczas bardzo skromnie i zaledwie garstka mogła się poszczycić tym, że wiedzie im się lepiej niż pozostałym. Byli też i tacy, którym ów stan rzeczy w ogóle nie odpowiadał, dlatego też decydowali się sięgać po środki niezgodne z prawem. To przyniosło im majątek i złą sławę – to, co zdobywali, osiągali kosztem innych.

Jaką rolę w tym odgrywali bossowie? Kim byli? Uchodzili za ludzi bezwzględnych, nie mających żadnych zahamowań i poszanowania dla ogólnie przyjętych zasad. Wśród członków gangów wzbudzali strach – nie brakowało wśród nich i takich osób, których bali się nawet inni bossowie. W książce pada mnóstwo imion, a właściwie pseudonimów – Pershing, Rympałek, Barabasz, Dzikus, Parasol etc. Sokołowski mówi o nich bez owijania w bawełnę. Opowiada również i o sobie oraz o bossach z zagranicy. Cóż więcej mogę rzecz? „Masa o bossach polskiej mafii” to nie jest typowa powieść sensacyjna czy kryminalna, nie da się tu zatem streścić w kilku zdaniach fabuły – najlepiej samemu przeczytać ten niesamowity wywiad.

Moja opinia na temat książki „Masa o bossach polskiej mafii” Górskiego i Sokołowskiego?

„Masa o bossach polskiej mafii” to jedna z tych książek, których lektura sprawia, iż czytelnikowi włos się jeży na głowie – i to dosłownie. Przedstawione w niej opowieści są barwne i nie pozbawione wielu pikantnych szczegółów, nie brakuje w nich też i humoru – chociaż z gatunku tego, co wywołuje raczej gorzki uśmiech. Dla przeciętnego Kowalskiego nie do pomyślenia jest bowiem, jak brutalny, surowy i potworny może być przestępczy świat oraz w ogóle sam fakt, że są ludzie, dla których jest to codzienność. Pewne rzeczy po prostu trudno sobie wyobrazić. Z jednej strony oczom czytelnika ukazuje się obraz zorganizowanej przestępczości w Polsce, a z drugiej wymiaru sprawiedliwości, który zdominowany jest przez straszliwe poczucie bezsilności z uwagi na brak dostatecznych środków prawnych, by rozprawić się z tym zjawiskiem.

Książkę przeczytałam z zapartym tchem. Przyznać należy autorowi, iż wykonał kawał solidnej roboty. A ułatwionej pracy nie miał – z tego chociażby względu, że musiał nieustannie przemieszczać się w różne miejsca wraz z Sokołowskim. Finalny rezultat tych poczynań przyciąga niczym magnes.

Czy warto kupić książkę „Masa o bossach polskiej mafii”?

„Masa o bossach polskiej mafii” to znakomita propozycja nie tylko dla tych osób, które lubią historie związane z mafią. W zasadzie przeczytać powinien ją każdy, kto pragnie zyskać szerszy ogląd na sytuację w naszym kraju. Rzeczywistość, w której żyjemy, ma nie tylko jasną stronę i warto zdawać sobie z tego sprawę. Poza tym z lektury książki można dowiedzieć się wielu interesujących rzeczy, o których nikt nie pisze w podręcznikach do historii.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here